Piotr Gruszka - to co każdy wiedzieć o nim musi;)

Aneta

Numer: 3
Pozycja: przyjmujący lub atakujący
Wzrost: 206 cm
Waga: 102 kg
Data urodzenia: 8 marca 1977
Klub: Skra Bełchatów
Zasięg w ataku: 355
Zasięg w bloku: 330
Reprezentacja: 332

Piotr Gruszka jest obecnie kapitanem polskiej drużyny narodowej i jednym z najlepszych polskich siatkarzy ostatnich lat. Jak mawiał nieodżałowanej pamięci Zdzisław Ambroziak, „gdyby nie było Piotra Gruszki należałoby go wymyślić”. Powyższe zdanie znakomicie opisuje rolę, jaką odgrywał wychowanek Hejnała Kęty w polskiej kadrze w ostatnich latach – Gruszka grywał zamiennie na pozycjach atakującego i przyjmującego, w obu przypadkach będąc czołową postacią w drużynie. W 1995 roku popularny „Grucha” trafił do AZS Częstochowa, gdzie występował do 1999 roku. W międzyczasie, jako młodziutki zawodnik Gruszka wystąpił na turnieju olimpijskim w 1996 roku i dwa lata później na Mistrzostwach Świata w Japonii. Gruszka był także liderem reprezentacji Polski juniorów w 1997 roku w Bahrajnie, kiedy to podopieczni Ireneusza Mazura zdobyli złoty medal. W 1999 roku Gruszka wyjechał do Włoch, gdzie ze zmiennym szczęściem występował w klubach Serie A1 i Serie A2. Po roku spędzonym we francuskim Tourcoing sympatyczny siatkarz wrócił w 2004 roku do Polski, gdzie zaliczył sezon w Skrze Bełchatów (został wówczas uznany najlepszym siatkarzem sezonu), po czym przeniósł się do olsztyńskiego PZU AZS. W tym roku Gruszka wraca do Bełchatowa, a także, jako kapitan reprezentacji Polski będzie weń zapewne odgrywał ważną rolę. Elementem siatkarskiego rzemiosła, który ten sympatyczny zawodnik wykonuje najlepiej jest atak (świetne wyniki w wielu rankingach indywidualnych poszczególnych turniejów), niewiele gorzej radzi sobie w przyjęciu, bloku i obronie. Największą piętą achillesową Gruszki pozostaje zagrywka, którą wykonuje w dość niemrawy i nieprzekonujący sposób – jednak, jak sam twierdzi, nigdy nie jest za późno na poprawę tego elementu, na co liczą kibice w całej Polsce.

Gosiaczek

Nic dodać, nic ująć Wink

Piotrek to wspanialy zawodnik, Jego życiorys o tym świadczy, mam nadzieję, że jeszcze dużo przed nim Smile

paulasiat23

Mnie się nie podoba i cholernie mnie wkurza to, że zawsze mówi się o Winiarze, Wlazłym, Kadziu...a Gruszka to już kompletnie zszedł na drugi plan. Dlaczego ? Bo napalonym laseczkom się nie podoba, a młodsi kibicie nie pamiętają lat świetności Gruchy. A przecież Piotrek to jest klasa sama w sobie Wink

A ja go uwielbiam za to jaki jest i muszę przyznać, że Igła & Grucha & Piniu to moi trzej ulubieńcy. Wink

Aneta

Dokładnie, masz całkowitą rację! Smile

Przecież dawniej o sile reprezentacji stanowili Gruszka, Murek, Igła, jeszcze pamiętam, że Stelmach był..Papke..o nich się teraz nie mówi..a szkoda.. Confused

Luis Garcia

Piotr to znakomity siatkarz, to nie ulega wątpliwości.
Bardzo podoba mi się wypowiedź ŚP Z.Ambroziaka. Taki zawodnik to skarb dla zespołu.

Mimo iż wiadomo że Gruszka dobrze spisuje się w ataku to jakoś nie mogę przywyknąć iż gra na tejże pozycji. Może nie jestem żadnym wybitnym ekspertem siatkarskim ale wolałbym aby grał na przyjęciu Wink

Szkoda też że za Castellaniego stracił opaskę pierwszego kapitana, Argentyńczyk przekwalifikował go na vice kapitana, co można było zobaczyć na ostatnich meczach z Niemcami w LŚ.

Aneta

Dokładnie. Czytałam kiedyś jeden z wywiadów Piotrka, który jest niezadowolony z tego obrotu sprawy, iż w klubie gra na innej a w kadrze na innej pozycji. I ma całkowitą rację. Co to gry na ataku udowodnił na ME że świetnie sobie rodzi (nagroda MVP ) Smile

Luis Garcia

No, to teraz wszystko się wyjaśniło, koniec ze zmianą pozycji, przejście do klubu z Ankary jest raczej dobrym krokiem.
W sumie takie przestawianie się z przyjęcia (klub) na atak (reprezentacja) też może się jakimś stopniu odbić na tym jak zawodnik gra.

Ciekawy przykład, i chyba dość nieoczekiwany (przynajmniej dla mnie) odnośnie zmian pozycji można było zaobserwować w tegorocznej LŚ w kadrze Francuzów., gdy to w jednych z ostatnich meczów na ataku wystąpił nominalny środkowy Romain Vadeleux, oglądałem akurat te mecze i cóż, może nie zagrał jakoś źle lecz, przynajmniej w moim odczuciu, atak to nie jest miejsce dla niego.

Podobnie jest u wszyzstkich zawodników - siatkarz do gry wniesie najwięcej gdy gra tam gdzie czuje się najlepiej.